Często pytają mnie, co robię z uczniami na zajęciach praktycznych, jak uczą się zawodu? Powinni mnie raczej pytać – co jestem w stanie zrobić? Robić mogę wszystko, muszę mieć tylko czym.
Zajęcia praktyczne we współczesnej szkole to tak naprawdę symulacja warunków na budowie. Jak wielka jest to symulacja, jak bardzo odbiega od rzeczywistości, zależy od wyposażenia ośrodka, kosztów i dobrej woli nauczyciela. Można np. przynieść młodzieży wiadro ze sprzętem i po kolei pokazywać go na zajęciach, nie pozwalając nic dotknąć (przynajmniej przetrwa). Można też dać im sprzęt do ręki i kazać wykonać fragment instalacji. Zadanie musi uwzględniać możliwości uczniów, aby jego stopień trudności nie zniechęcał do pracy. Musi być (krótko mówiąc), wykonalne w przewidzianym czasie. Musi też czegoś uczyć, np. gięcia rur, trasowania na płaszczyźnie, trasowania w przestrzeni, itp. Osoby, które nigdy nie pracowały z uczniami szydzą z takich zajęć, twierdząc, że są bez sensu. Że tak się nie montuje, że ta rura, czy ta kształtka nie ma prawa znaleźć się w konkretnej instalacji. SUPER! To dajcie mi te właściwe!, zapłaćcie za ich kupno.
Współczesna szkoła jest bezpłatna, młodzież i rodzice uważają, że wszystko powinni mieć podane na talerzu. Często słyszę wyrzuty. Jak to? Nie ma pan rur? To co to za warsztaty? Nikt nie pomyśli, że jego pociecha właśnie zepsuła kolejną wiertarkę, że w czasie montażu pourywane zostały zawory kulowe, bo ktoś musiał się popisać siłą. Przecież się wymieni, otworzy magazyn i wyjmie następne. Praca na warsztatach to ogólnie wielka odpowiedzialność, umiejętność planowania, elastyczność w doborze metod pracy i ich ewaluacji. Ale gdy potem widzi się efekt, widzi się uśmiechnięte twarze zadowolonych z siebie uczniów, jest wielka satysfakcja. Zrobiłem to, udało się, pierwszy raz samodzielnie zmontowałem instalację, a mimo to trzyma ciśnienie. Poniżej próbka zadań, które przy dobrych chęciach można wykonać z uczniami. Czas pracy od dwóch do trzech godzin.
Fot.1 Montaż umywalki z podejściem kanalizacyjnym i wodociągowym z rur PE. System montażu zaciskowy z pierścieniem rozciętym. bateria ścienna dwuuchwytowa. Czas pracy 2h.
Fot. 2 Instalacja w systemie rozdzielaczowym, podejście pod dwie umywalki z baterią stojącą, rury PE (różne kolory, bo to już końcówka). Podejście kanalizacyjne okazało się zbyt trudne dla uczniów (bali się ciąć rury, stąd kombinacja z pionowym trójnikiem). Czas pracy 3h. Ponizej ta sama instalacja wykonana przez drugą grupę.
Fot.3 Montaż muszli ustępowej wiszącej na stelażu do zabudowy mokrej (Geberit kombifix). Podejście wodociągowe wykonane z rur PEX/Al/PEX, płytka spustowa podwójna. 2,5h.
Fot.4 Montaż umywalki ściennej z podgrzewaczem elektrycznym, podejście wodociągowe z rur PP. 2h.
Fot. 5 Długie zadanie dla zaawansowanej młodzieży. Montaż umywalki i muszli wiszącej na stelażach do zabudowy mokrej. Podejście wodociągowe tylko do muszli z uwagi na czas 3,5h
Fot.6 Namiastka ogrzewania podłogowego w układzie podwójnej pętli. Nauka gięcia rur. Czas pracy 2h do 2,5h.
Fot.7 Instalacja c.o. z kotłem wiszącym, montaż grzejnika płytowego, naczynia wzbiorczego, rury ocynkowane bo tylko takie miałem. nauka gwintowania i ciecia rur stalowych na wymiar. 3,5h
Fot. 8 Montaż pogrzewacza pojemnościowego z umywalką i baterią ścienną, technologia rur ocynkowanych, dla zaawansowanych, czas blisko 4h.
Fot. 9 Montaż dla początkujących, podejście pod grzejnik płytowy z rur PEX/Al/PEX, 2h
Fot.10 Montaż wentylacji z rur spiro, podejście pod okap kuchenny, nauka nitowania na nity zrywane, cięcia na wymiar rur spiro, posługiwania się przecinarką tarczową, trasowania przestrzennego, itd. 3h
Fot.11 Fragment instalacji z rur PVC, 3h